Not logged in | Log in | Sign Up
I to nawet dwa razy. Akurat pomieszkiwałem w Qawra Palace, więc z ciekawości trzeba było zajść.
Ja bym o tej komunikacji mógł powiedzieć wiele złego. Raz że nie radzą sobie z rozkładami, a dwa, że nie radzą sobie z ich realizacją. Zawsze denerwowało mnie, jak ludzie mówili, że autobusy "jeżdżą jak chcą", ale na Malcie tak właśnie jest. Z pętli jeszcze z reguły ruszają punktualnie, choć też nie zawsze, a potem wolna amerykanka. Ostatnio w maju wsiadałem w Birżebbuġy na X4. Ruszył punktulanie, na lotnisko zajechał 12 przed czasem. I tak bezczelnie ruszył, a po chwili przyszedł tłumek pasażerów, chcących jechać nim do Valletty. Powodzenia.
Tu się zgodzę, też miałem takie sytuacje, że z pętli ruszył o czasie, a potem tak jakby rozkład nie istniał. Coś słyszałem, że dość często pojawia się tutaj temat budowy metra, to też byłaby dobra alternatywa dla autobusów.
No ale chyba się nigdy nie spotkałem z takim lekceważeniem rozkładów. A dzień wcześniej jechaliśmy do Marsaskali i wyszedłem z domu na foty, umówiwszy się z żoną na konkretny kurs 119, które jeździ - jak większość śmieciowych linii - co godzinę. Ale widzę, że poprzedni jedzie spóźniony 20 minut, to jej mówię, żeby się nie spieszyła. No i ten nasz przyjechał... 10 przed czasem.
Oni teraz wygrali dwa duże przetargi na Cyprze, a mieli chrapkę na wszystkie sześć i wstępnie im się udało, ale po dwóch latach batalii sądowych tambylcy obronili swoje kontrakty. No i boki zrywam, jak czytam w cypryjskiej prasie, że wycieczki tamtejszych studentów są przez nich zapraszane na Maltę, gdzie pokazują kolebkę swojej jakości. Ale grunt to dobry marketing i bieganie po placu w kamizelkach odblaskowych. Z czymś mi się to kojarzy...